Tego roku po raz drugi grupa mieszkańców Żeliszowa i okolic wyruszyła do Maksymówki pod Zbarażem na kresach wschodnich. Zarówno młodzież, jak i dorośli wybrali się na wschód, podobnie jak kilkuset innych wolontariuszy z Dolnego Śląska, aby uczestniczyć w akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Ma ona na celu ratowanie podupadających polskich cmentarzy na Ukrainie oraz pomoc ludności polskiej na tamtym terenie.
Podobnie jak poprzednio, w tym roku uporządkowywaliśmy cmentarz w Maksymówce. Praca miała w tym roku inny charakter niż przed rokiem, ponieważ wtedy usunęliśmy z cmentarza największe krzaki i gałęzie, a od tamtego czasu nieocenioną pomoc wykonał dla nas miejscowy pan Jarosław, który kosił trawę i pozbywał się części chwastów. Teraz musieliśmy oczyścić, uporządkować nagrobki, skleić część figur, które je ozdabiały oraz pozbyć się ze cmentarza krzaków i gałęzi, które następnie paliliśmy. W tym roku oprócz cmentarza w Maksymówce, mieliśmy również do posprzątania cmentarz w Opryłowcach. Był on całkowicie zaniedbany i uporządkowanie go zajęło nam cały dzień.
Praca poszła jednak nadzwyczaj sprawnie i poza nią mieliśmy również czas na zwiedzanie okolicznych zabytków jak zamki w Skałacie i Zbarażu. Niezwykle ciekawa była całodniowa wycieczka, podczas której odwiedziliśmy Wiśniowiec, Krzemieniec i Ławrę Poczajowską.
Bardzo ciekawe i inspirujące były dla nas spotkania z ludźmi zamieszkującymi miejscowości, w których byliśmy. Zarówno Polacy, jak i Ukraińcy byli dla nas niezwykle mili i bardzo chętnie dzielili się z nami swoją wiedzą o przeszłości oraz pokazywali nam miejsca, o które pytaliśmy. Wyjazd ten zapamiętamy więc jako akcję wolontarialną, w czasie której mogliśmy zrobić coś dobrego i pożytecznego, ale także jako inspirującą podróż po przeszłości i po innym – ukraińskim świecie.
Marcin Polański